17 marca 2013 roku Gimnazjum Miejskie nr 2 im. Jana Pawła II w Mińsku Mazowieckim zaprosiło na XIII Koncert Charytatywny „Trochę Słońca”.

Trzynaste koncertowanie zapowiadało się pechowo. Sala widowiskowa w szkole muzycznej, w której co roku koncertowali podopieczni dyrektora Grzegorza Wyszogrodzkiego, jest niedostępna. Przed Pałacem, gdzie przeniesiono koncert – remont i utrudnione dojście dla widzów. Do tego dyrektor chory, a za kulisami kręci się czarny kot. A jednak…

Pechowy koncert przyniósł organizatorom szczęście – udało się zebrać rekordową sumę 4 888,88 zł, za która będzie można pomóc sporej grupie uczniów papieskiego gimnazjum.

Koncertowych gości, którzy wypełnili szczelnie salę kameralną Miejskiego Domu Kultury, przywitała czarodziejka (Julia Kulbacka) ze swoim czarnym kotem Loskiem (Robert Janda). Za sprawą zaczarowanej dorożki publiczność została przeniesiona w lata 20-te, lata 30-te. I zaczęło się…

Śpiewaliśmy

Grupa złożona z uczniów i nauczycieli śpiewała pod kierunkiem Magdaleny Jakubowskiej szlagiery takie jak „Ach jak przyjemnie” czy „Umówiłem się z nią na 9”. Dyrektor Grzegorz Wyszogrodzki przekonał publiczność piosenką „Już nie zapomnisz mnie”, by wypełniła koszyczek datkami (hojni słuchacze wrzucili do koszyka ponad 1300 zł!). „Już taki jestem zimny drań” przyznał się męski chórek (m.in. nauczyciele wuefu), w którym na „ofiukiwaczach” zagrał radny Robert Ślusarczyk i jeden z absolwentów gimnazjum przy Budowlanej. Solowe partie wyśpiewały: Ania Karczmarczyk, Agata Kolasińska i Marta Kulma, a profesjonalny akompaniament zapewnili gitarzyści i wyjątkowo utalentowany pianista – Piotr Witkowski.

Tańczyliśmy

Na scenie dwukrotnie zatańczyły nauczycielki. Kiedy Agnieszka Kożuchowska, Ania Lubieniecka, Marzena Grzyb, Lucyna Smużyńska, Iwona Ciesielska, Aldona Szewczyk i Justyna Kołodziejczyk wychodziły w czerwonych melonikach, by tańczyć jak we francuskim kabarecie lub w ciemnościach rozświetlanych lampami tańczyły walca – flesze aparatów fotograficznych błyskały bez przerwy.

Zagraliśmy

Pomiędzy tańcami i piosenkami drugoklasiści i jeden absolwent zaprezentowali teksty Hemara, Tuwima, Gałczyńskiego, ale także Szymborskiej, Młynarskiego i autorów piosenek… disco polo. Martyna Lenarczyk wzruszająco powiedziała wiersz „Kot w pustym mieszkaniu”, a koleżanki z jej klasy – Klaudia Krasna, Dominika Zalewska i Kinga Radzio, wieszając pranie mówiły „Polska miłość”. Poza nastrojowymi chwilami były też absurdalnie śmieszne recytacje tekstów disco polo. Oprócz Kingi i Klaudii salwy śmiechu wzbudzały też wypowiedzi Oli Lech i Bartka Brześkiewicza. Bartek poradził sobie również z fragmentem wiersza „Kasjer dupa”, w którym asystowali mu Michał Kozłowski Ada Gąsior. „Na szczęście prócz polityki jest jeszcze…” – zaczęła Ania Kujszczyk, a Wiktoria Sowa kończyła: „Panna Hela, co ślicznym oczkiem strzela”, a Konrad Dunajewski dodawał: „saksofon na dansingu i z kumplem śpiew przy winku”. Ania i Ada próbowały opowiadać o permutacjach małżeńskich, a Mikołaj Kowalski z Olą i Dominiką udowadniał, że nie warto być grzecznym i uległym. Arek Abramowski z Wiktorią Smoleńską pouczyli dzieci, jak układać puzzle, a ta nieznośna czwórka (Natalia Podsiadły, Ola Dębska, Martyna Wójcik, Ilona Kondraciuk) dała wszystkim do myślenia krótkimi śmiesznymi tekścikami z kabaretowej twórczości Tuwima. Do tego wszystkiego Damian Trynkiewicz po mistrzowsku przedstawił „Dramat zdradzonego mężczyzny, czyli przygnieciony przez kredens” (w roli kredensu – Kinga Radzio).

Tańce, śpiewy i teatralne wygłupy komentowali dwaj górale, którzy zasiedli na brzegu sceny, choć nie byli zupełnie z tej bajki. Czarodziejka miotała się, by uratować wieczór. I koncert zakończyła rewia ze schodami do piosenki „Lata 20-te, lata 30-te”. Autorką scenariusza i reżyserką koncertu jest niezmiennie od trzynastu lat niebywale utalentowana matematyczka Anna Misiołek.

Pomogliśmy

Koncertowy hymn wykonywali wszyscy artyści, dołączył do nich na scenie także przewodniczący rady miasta – Dariusz Kulma, który jest autorem słów piosenki towarzyszącej koncertom niemal od początku.

Goście mogli również kupić piękne, ręcznie robione ozdoby świąteczne. Na kiermaszu zorganizowanym przez Ewę Raczyńska i Agnieszkę Rycharską udało się zarobić ponad 1200zł.

Koncert był bardzo udany. Każdy kto wziął w nim udział, czy występując, czy pomagając w organizacji, czy siedząc na widowni, miał poczucie, że zrobił coś naprawdę dobrego i pięknego – pomógł innym.

Dziękujemy serdecznie dyrekcji i pracownikom Miejskiego Domu Kultury za pomoc organizacyjną. Kłaniamy się nisko wszystkim, dzięki którym trzynasty koncert był prawdziwie szczęśliwy!

Za rok po raz czternasty zaświeci słońce.